<h1>Czas wakacyjnych pokus</h1>
<p>
<strong>Rozmowa ze Sławomirem Wolniakiem, lekarzem psychiatrą, ordynatorem Kliniki Wolmed w Dubiu k.Bełchatowa.</strong>
</p>
<p>
<p><strong>Czy Polacy potrafią odpoczywać?</strong><br />
Nie potrafią. W naszych genach zachowana jest chyba potrzeba czuwania i poświęcenia wolnych chwil dla potrzeb rodziny, firmy, społeczności, narodu. Odłączenie się od tych misji niesie poczucie zagrożenia. Może dlatego za granicą postrzegani jesteśmy jako solidni i łatwi do wykorzystania pracownicy, którzy nie przywiązują wagi do czasu pracy, wolnych dni i urlopów.</p>
<p><strong>Z Unii Europejskiej płyną dyrektywy o potrzebie zmian struktury wypoczynku.</strong><br />
Wielkie korporacje i holdingi odkryły, że człowiek przepracowany przestaje być wydajny i przynosi szkody przedsiębiorstwu. Teraz lansowana jest moda na wypoczynek i rozrywki. Zakaz kumulowania urlopów, godzin nadliczbowych, przebywania w biurze po wyznaczonych godzinach. Ale nikt nie uczy tych uwolnionych pracowników z większymi dochodami, jak mądrze korzystać ze środków i dni wyznaczonych do odpoczynku. Jadą na przymusowe wakacje w kraju bądź za granicą i wracają z nich często okaleczeni psychicznie.</p>
<p><strong>W jaki sposób? </strong>Wakacje są czasem wielkich pokus. Przeważnie mówimy o zagrożeniach dla dzieci i młodzieży, ale równie wiele czyha na osoby dorosłe. Można utrwalić swój nieuświadomiony alkoholizm, uzależnienie od leków, internetu, zakupoholizm bądź skłonność do hazardu. Można też polubić wakacyjne romanse, nauczyć się zdrad i odkryć przyjemność płynącą z podglądania.</p>
<p><strong>Zna Pan ofiary takich nieudanych wakacji?</strong><br />
Znam i leczę. Depresje spowodowane wakacyjnymi romansami, objawy nałogów i powikłania po eksperymentach z substancjami psychoaktywnymi są główną przyczyną jesiennych konsultacji w naszych przychodniach. Zarówno panów i pań. Boją się swoich ryzykownych zachowań, niechcianej ciąży, zakażenia. Nie wiedzą jak poinformować partnera o swoich obawach. Często ryzykują dalsze zakażenia, zanim rozsądek podpowie badania i szczerą rozmowę. Potem oczywiście nawarstwiają się problemy psychiczne.</p>
<p><strong>Czy wakacje są największym zagrożeniem dla dzieci i młodzieży?</strong><strong><br />
</strong>Samo słowo wakacje wywołuje u młodych ludzi wydzielanie hormonu odpowiedzialnego za poczucie zadowolenia. Będą wtedy próbować wszystkiego, co może sprawić przyjemność. Jeśli jakaś substancja lub zachowanie okażą się szczególnie miłe, spróbują je odszukać w przyszłości. Czy to będzie seks czy marihuana, palenie papierosów czy alkohol - nie wiadomo. Ale wypoczynek może być również skojarzony z grą w siatkówkę z własnym tatą, z piłką plażową, albo innymi atrakcjami, które zaproponowali rodzice. Ważne, w jaki sposób młody człowiek jest nauczony aktywności. Jeśli jego pasją jest sport, ruch, obserwacja przyrody - częściej wybierze związane z tym działania. Jeśli jest gnuśny, czas w domu spędza wyłącznie przed komputerem i telewizorem, nie potrafi aktywnie wypoczywać, pokusy pobudzania przy pomocy używek mogą się okazać atrakcyjne.</p>
<p><strong>Jako biegły sądowy może Pan określić, czy wakacje sprzyjają zachowaniom przestępczym</strong>?<br />
Zależność zachowań jest związana nie tylko z wakacjami. Nadmiar wolnego czasu i brak obowiązków sprzyja koncepcjom zdobywania dochodów bez wysiłku. Zaczyna się sezon ucieczek z domu, młodzież próbuje zdobyć środki na wyjazdy i rozrywki, zbiera się w różne grupy, w których następuje wzajemna stymulacja do "nakręcania" wrażeń. "Ukradnę, zabiorę, oszukam, wygram i jakoś to będzie" - takie beztroskie myślenie nie jest niestety wyjątkiem. Duża migracja ludności w tym czasie sprzyja podobnym zachowaniom.</p>
<p><strong>Jak uchronić nasze dzieci i młodzież przed takimi zagrożeniami?</strong><br />
Przede wszystkim, kontrolując własne zachowania, ucząc roztropności cały rok, a nie tylko w przeddzień wyjazdu, a poza tym zapewniając aktywny wypoczynek , opiekę i kontakt z dziećmi nawet kilkunastoletnimi. Większą uwagę na młodych urlopowiczów pozostających bez kontroli dorosłych, powinny też zwracać służby porządkowe .</p>
<p><strong>A jeśli już zauważymy u naszego partnera lub dziecka niepokojące objawy po powrocie z wakacji?</strong><br />
Należy bezzwłocznie przeprowadzić szczerą rozmowę, powiedzieć o swoich obserwacjach i obawach. W wielu przypadkach interwencja będzie wymagała pomocy odpowiedniej placówki czy specjalisty. Lepiej zadziałać z wyprzedzeniem, niż przeoczyć początkowy etap uzależnienia czy innych zmian związanych z jakąś wakacyjną traumą.</p>
</p>
--
<b>Stopka</b>
<p>
<p>Strona Kliniki Wolmed: <a href="http://www.wolmed.pl/%22%3Ewww.wolmed.pl%3C/a%3E%3Cbr />
Blog psychiatry Sławomira Wolniaka: <a href="http://swolniak.blogspot.com/%22%3Ehttp://swolniak.blogspot.com%3C/a%3E%3C/p>
</p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artykuly.com.pl%22%3eartykuly.com.pl%3c/a> - Twojego źródła artykułów do przedruku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz